DAMIAN

DAMIAN

sobota, 28 marca 2015

W szpitalu


Pewnego popołudnia Damian zaczął inaczej niż zwykle się zachowywać, jęczął i był cały mokry z potu, a nogi wyciągnął prosto przed siebie . Pomyślałam, że brzuch go boli, więc położyłam go na łóżko i podałam leki. Czekaliśmy godzinę, nie bardzo mu to pomogło, więc tata z Damianem pojechał na pogotowie. Został przyjęty na oddział chirurgiczny dzięcięcego szpitala w Lublinie. Podejrzewali wyrostek, ale po dwudniowej głodówce tylko na samych kroplówkach, wykluczyli tę przyczynę bólu brzucha. Podawali mu antybiotyk dożylnie i na osłonę żołądka Lakcid. Ból minął, za to po kilku dniach Damian źle spał prężył się ale tylko w nocy. Wezwali lekarza neurologa, który zwiększył nocną dawkę depakiny (od padaczki) , zrobili TK głowy ale tu nic nie pokazało dlaczego tak się dzieje. Stwierdziliśmy ,że to na tle nerwowym, Damianek już chciał do domu. Nie lubi za długo leżeć w szpitalu, zresztą a kto lubi . Po tygodniowym pobycie został wypisany do domu. Musimy mu zrobić badania neurologiczne i zmienić naszą Panią neurolog.

Już spakowani do domu

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz