DAMIAN

DAMIAN

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Okropna rocznica!

To 5 grudnia był dla naszej rodziny najgorszym dniem w życiu, wtedy Damian miał wylew i od tej pory wszystko jest do góry nogami i ogarnął nas wielki smutek. Bo czyż nie ma nic gorszego niż ciężka choroba dziecka??! Teraz wiemy na co zbierany jest 1% podatku, że to takie ważne, by jak najwięcej uzbierać, bo z tego jest rehabilitacja syna. Nie mieliśmy o tym żadnego pojęcia, nie wiedzieliśmy też o tym, że tak trudno w naszym państwie jest rehabilitować dzieci, a szczególnie, gdy mieszka się daleko od dużego miasta. Bez pieniędzy, bez warunków mieszkaniowych, brak łazienki, nie mieliśmy samochodu ani prawo jazdy, ktoś musiał się nauczyć obsługiwać komputer, prowadzić bloga, stronę FB - jakoś to ogarnęliśmy, by tylko Damian wracał do zdrowia. Wraca - ale pomalutku... przykro nam, że nie stać nas na więcej turnusów rehabilitacyjnych...Może przyjdzie taki dzień kiedy postawimy sobie nowy dom i Damian będzie mógł wyjeżdżać częściej na rehabilitację.

Damian trzy miesiące po wylewie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz